Kryzysy to codzienność

Posted on wtorek, 8 września, 2015 o 06:42 w

Kukiz151. Po kryzysie „pierwszej odsłony” list Komitetu Wyborczego Wyborców KUKIZ`15 i Liście Janusza Sanockiego nastąpiło to, czego można było się spodziewać, tj. miała miejsce pierwsza fala rezygnacji, którą trafnie podsumował Paweł Kukiz stwierdzeniem, że „listy tych nazwisk przekaże wodzom innych partii jako świetny materiał na najwierniejszych z pierwszych miejsc…”

2. Niebawem czeka nas kryzys „podpisowy” polegający na tym, że „zbieracze” podpisów mogą posługiwać się listami z zebranymi podpisami jako „narzędziami” nacisku na ostateczny kształt list.

3. Nie można wykluczyć również kolejnego kryzysu „listowego”, w którym to środowiska czując się pokrzywdzonymi (?) w procesie „konstruowania” list, zaprotestują szantażując (!) „rejestratorów” wycofaniem kandydatów przez nich popieranych.

4. Dlatego celowym wydaje się przygotowanie „kandydatów rezerwowych” obu płci, określić kolejność dopełniania nimi list i przekazać je „rejestratorom” do ewentualnego wykorzystania.

5. Propozycja, aby to tzw. „jedynki” były rejestratorami list uważam za niebezpieczny z kilku powodów.

  • Po pierwsze – „jedynki” muszą od 7 września 2015 r. rozpocząć intensywną kampanię wyborczą.
  • Po drugie – wiele „jedynek” nie akceptowanych jest przez pozostałych kandydatów na ich listach i będą miały trudność z wyegzekwowaniem list z podpisami (por. pkt 2).
  • Po trzecie – nie można wykluczyć sytuacji, w której „jedynki” w trosce o swój dobry wynik, skreślą z listy kandydatów zagrażających ich pozycji lidera.

6. Rejestracje zatem muszą przeprowadzić ludzie nie będący na listach oraz cieszący się osobistym zaufaniem Pawła Kukiza.

p.s. Tak to widzę. Publikuję, aby nikt w przyszłości nie zarzucił mi, że nic w tej kwestii nie uczyniłem. Wszelkie inne kanały upowszechnienia zawiodły…

Skomentuj

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Top