Na tropie tajemniczego Stowarzyszenia

Posted on piątek, 2 kwietnia, 2010 o 13:23 w

Przypadkowo trafiłem na artykuł autorstwa pani redaktor Magdy Nogaj pt. Tajemnicze stowarzyszenie walczy z mostem Wschodnim, w którym w zadziwiających figurach stylistycznych "pochyla się" nad problemem realizacji Mostu Wschodniego. Z lekceważeniem autorka pisze o zagrożeniu terrorystycznym (dla ujęć wodociągowych problem znany od lat) oraz koniecznym – według Stowarzyszenia APS – badaniu w tunelu aerodynamicznym (tutaj z odsieczą pospieszył jeden z komentatorów podając odpowiedni link i wytykając autorce nierzetelność dziennikarską).

W dalszej części autorka lekceważąco przywołuje hasła Stowarzyszenia (Park umiera!, Prezydent Dutkiewicz domyka trójkąt śmierci wokół Parku) za nic mając umieszczone na stronie internetowej Wnioski środowiskowe.

W kolejnym akapicie stwierdza, że Stowarzyszenie nie istnieje w KRS, niejako "zapominając" o możliwym fakcie bycia w trakcie rejestracji (zważywszy na krótki jego dotychczasowy żywot oraz sprawność sądu rejestrowego).

Dalej autorka w tonie ironicznym wspomnia o zaśmiecaniu środowiska światłem(o prześmiali z kolei liczni komentujący, a jeden z nich wskazał odpowiedni link celem przestudiowania przez autorkę) oraz o przewietrzaniu zabytkowej zabudowy Wielkiej Wyspy oraz zabytkowych kompleksów zieleni(problem znany fachowcom od lat, szczególnie dla obszarów zabudowy "niskiego" Biskupina na południe od ul. Olszewskiego).

Gwoździem do trumny Stowarzyszenia ma być zdaniem autorki stwierdzenie: Wszystkie te wnioski są identyczne z tym przesłanym przez Stowarzyszenie "Akcja Park Szczytnicki". Tylko jeden różni się czcionką – mówi Małgorzata Dymianowicz z wydziału środowiska (metoda znana od lat w parlamentaryzmie zachodnioeuropejskim w celu blokowania nieakceptowanych powszechnie rozwiazań ustawowych). No i ostateczny cios: listów poparcia dla tej inwestycji otrzymaliśmy ponad 2 tys. – twierdzi Dymianowicz.

Nie bardzo wiadomo czy śmaić się czy płakać. Jedno można stwierdzić: gazeta niegdyś opiniotwórcza coraz mniej formułuje opinii zadawalając się jedynie "przycinaniem" rzeczywistości.

Miast pochylić się nad problemem i zauważyć na przykład, że ul. Mickiewicza rzeczywiście "rozwala" strukturę Parku, a projektowane czteropasmowe przedłużenie w swojej konsekwencji podobnie traktuje obszar zabudowy na północ od ul. Moniuszki, autorka – niczym PR decydentów żądnych sukcesów okołowyborczych – prowokuje sytuację, w której to prawa istnienia zyskują wpisy typu: do wariatkowa ich zamknąć, napuścić CBA i ABW. Autorka również nie znajduje w sobie wystarczającej motywacji, aby jeszcze raz spojrzeć na problem Mostu Wschodniego w kontekście uprzedniego rozwiązania problemu powiązań międzydzielnicowych z pominięciem Wielkiej Wyspy. Przypominam, że koncepcja obwodnicy pochodzi z lat 20. XX w. a intensywna zabudowa – z lat 30. Autorka w ogóle nie zauważa widocznego defektu funkcjonalnego Trasy Olimpijskiej (jako kontynuacji ul. Mickiewicza) przy jednoczesnym całkowitym zaniedbaniu potencjalnego pasma rozwoju aglomeracji w kierunku Brzeziej Łaki. Ale co tam.

Najważniejsze jest tropienie (i to na jakich łamach) tajemniczego Stowarzyszenia, które… no właśnie co?… Nie ważne czy mają mocne argumenty, tylko ważne jest zlecenie. Co, autorka zdaje się jednak właściwie realizować!

Skomentuj

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Top