Ołbiński węzeł gordyjski

Posted on niedziela, 21 sierpnia, 2011 o 13:18 w

Podczas porządków w domowym archiwum trafiłem na pewne przemyślenia wykonywane w ramach obowiązków zawodowych wykonywanych w Wojewódzkim Biurze Planowania Przestrzennego w latach stanu wojennego. Wówczas to niewiele można było działać, ale za to myśleć nikt nie zabraniał. Co więcej, ówczesne wadze wolały jak się ktoś oddalał od rzeczywistości. Wówczas to, w ramach bujania w obłokach, zaproponowałem uczynić z ul. Szewskiej ulicę tramwajową, oczywiście w dwóch kierunkach. W ramach tego bujania popełniłem wówczas pewne studia na temat przeprowadzenia ruchu samochodowego prze obszar dzisiejszego Ołbina.

Od tego czasu coś niecoś na tym obszarze zmieniło się, jednak ul. Łokietka nadal robi bokami, zaś miejscy planiści przestrzenni na poważnie zamierzają zlikwidować na niej ruch samochodowy. Od zawsze uważałem, że tranzytowa ul. Trzebnica winna stać się ulicą handlową z dopuszczeniem lokalnego ruchu samochodowego. Ul. Chrobrego winna stać się ciągiem pieszym z wbudowanym torowiskiem tramwajowym w obu kierunkach (kolor czerwony) doprowadzającym pieszych i spacerowiczów do Dworca Nadodrze, ewentualnie do parkingu wielopoziomowego w rejonie pl. Powstańców Wielkopolskich. Oczywiście ciąg pieszy winien być kontynuowany dalej na północ przejście pod nasypem kolejowym w kierunku ul. Zegadłowicza, aby zakończyć go kładką nad kanałem przeciwpowodziowym do ul. Pasterskiej.

Wracając zaś za problemu uporządkowania ruchu samochodowego na wspomniany obszarze Środkowego Ołbina (między ul. Pomorską a ul. Poniatowskiego wydaje się, że jedynie znaczne odsunięcie na wschód (kolor niebieski – na północ, kolor zielony – na południe) możliwego wjazdu w analizowany obszar jest w stanie w znaczący sposób ograniczyć presje kierowców samochodów osobowych na korzystanie z ul. Trzebnickiej jak połączenia tranzytowego Starego Miasta z Polanka i Karłowicami. Wówczas to ul. Trzebnicka na odcinku Kleczkowa mogłaby stać się ul. tramwajową, zaś ruch samochodowy mógłby się odbywać poprzez most Osobowicki i most Wincentego Pola, łączący ulicę o tej nazwie z ul. Rychtalską… Ale to tylko takie bujanie w obłokach, bo niektórzy uważają, że nasi poprzednicy wybudowali wspaniały wiadukt w osi tej ostatniej dla… doznań estetycznych!

Skomentuj

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Top