Brak zaskoczeń po spotkaniu z marszałkiem Markiem Jurkiem…
Zaskoczony byłem faktem uczestnictwa ludzi, których na co dzień tak wiele różni. I okolicznością, że wreszcie można było usłyszeć ich przeciwstawne głosy. Szczególnie ważny wydaje się być udział posła Jackiewicza, który nie obawiał się wejścia do “gniazda os” – jakby się niektórym mogło wydawać. Byliśmy świadkami konfrontacji dwóch postaw i zachowań politycznych: pragmatycznych – reprezentowanych przez posła Jackiewicza i ideowych – prezentowanych przez Marszałka Jurka.
Smutną konstatacją pozostaje fakt, że obie te postawy reprezentują nurt OPOZYCYJNY na bieżącej scenie politycznej.
Konkluzja jest prosta i dość banalna. Nie wystarczy pięknie róznić się w słowach, raczej trzeba WSPÓLNIE powalczyć o władzę. Jak, to pokazali właśnie Węgrzy. I stąd tytuł tego spotkania.
Obecność posła Jackiewicza może pośrednio dowodzić, że ta myśl nie jest obca kręgom kierowniczym PiS. Oczywiście w Polsce to nie ten czas i nie ta faza rozwoju życia politycznego co na Węgrzech. Oni mają już najgorsze za sobą, my mamy – być może – wszystko przed, jeśli nie uda się odsunąć szkodników z PO od władzy.
Dlatego też dywagowanie na temat programów jest obecnie nie na miejscu. Każdy poważny polityk swoje przemyślenia jest w stanie spisać na kartce A4, a każdy jego przeciętnie inteligentny rozmówca zrozumieć i uznać, że jak ktoś się czymś zajmuje dosć długo, to wie co mówi. w przeciwnym wypadku mielibyśmy stan permanentnego życia w domu waraitów, co w 35 milionowym kraju nie wydaje się możliwym.
Dlatego też pozwoliłem sobie przypomnieć o sprawdzonym praktycznym współdziałaniu środowisk konkurujących ze sobą. Mówiłem o wspólnym obsadzeniu list w wyborach samorządowch, w których to poseł Macierewicz wynegocjował z prezesem Kaczyńskim oddanie do dyspozycji środowisk kataolicko-narodowych “piątek” na wszystkich listach wyborczych w kraju. Układ był prosty i czytelny dla obu stron.
Miarą odpowiedzialności za Polskę będzie możliwość zrealizowania przez Prawo i Sprawiedliwość podobnego scenariusza w odniesieniu do środowisk skupionych m. in. wokół marszałka Jurka. Nie od dziś wiadomo, że oba środowiska gromadzą elektoraty przeciwstawne, zaś efekt synergii może dać nieprzewidywalne skutki. Oczywiście nie wykluczałbym sytuacji, aby podobne porozumienia PiS zawierał z innymi opinitwórczymi środowiskami.
Jedynie w takim to działaniu upatruję szansę odebrania władzy Platformie Obywatelskiej.
A wracając do spotkania – mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi…
Dodaj komentarz