Wrocławskie Studium – odsłona VIII czyli… trochę o kolei w mieście
Po lekturze artykułu mam nieodparte wrażenie, że strony zainteresowane losem wrocławskiego węzła kolejowego zagubiły jakby główny wątek. Jest nim pytanie o przyszłość. Te moje wątpliwości pogłębiła analiza grafiki zamieszczonej na stronie www.wroclaw.pl gdzie szaleństwo nie ma granic. Mamy i (KR) – kolej regionalną (Legnica, Wałbrzych, Kłodzko), i linie (AGLO) – aglomeracyjne (Wołów, Żmigród, Oleśnica, Jelcz-Laskowice, Oława z dworcami: Głównym, Świebodzkim, Nadodrze), no i wreszcie linie (KM) – kolei miejskiej (Leśnica, Nowy Port Lotniczy). Konia z rzędem temu, który nad tym wszystkim zapanuje. Pytanie brzmi: czym różnią się linie i relacje KR od AGLO – pytanie co mają począć mieszkańcy Nowej Soli (zawsze bliżej związani z Wrocławiem niż Nową Solą – czyżby znów znaleźli się w "czarnej dziurze")? Co gorsza, w nowelizowanym studium kolej jest jak nieco z boku "głównego nurtu wydarzeń".
Nie dziwię się zatem zagubieniu dyrektora wrocławskiego oddziału PKP PLK panu Jerzemu Dulowi mającemu zapewnić możliwość funkcjonowania nie istniejąch "relacji i linii".
Ostatnia awaria wiaduktu zmusza do postawienia pytania o zdolności przepustowe estakady średnicowej. Wygląda na to, że raczej nikt sobie tym głowy nie zaprząta uważając, że wszystko jest OK. "Konsumenci" wspomnianej awarii zapewne będą mieli odmienne zdanie, ale kto by się z ich zdaniem liczył…
Nigdy nie spotkałem się z opracowaniem, z którego wynikałoby, które z obszarów kolejowych winno przejąć miasto pod swoją jurysdykcję dla potrzeb komunikacji zbiorowej.
Patrząc zaś na schemat linii AGLO można stwierdzić, że "wiszą" one na żeliwnych filarach trzytorowej estakady. Coś co wprawiło mnie w zdziwienie to rezygnacja z projektu obwodnicy kolejowej w rejonie Czernicy. Pytam się więc o "twórczą kontynuację", gdy na razie widzę jedynie pasywną konsumpcję zasobów. "Miasto" zafunduje nam dojazd koleją na lotnisko, co prawda z Dworca Świebodzkiego (?), za to wzdłuż al. Stabłowickiej (tak jak byśmy nie mieli już aktualnie ul. Stabłowickiej), co sugerowałoby, że nowy terminal lotniczy leży na… Stabłowicach.
Spróbuję w kolejnym wpisie przedstawić swój punkt widzenia na problem: wrocławski węzeł kolejowy w służbie komunikacji zbiorowej.
Dodaj komentarz